Quantcast
Channel: yodel blog » gory
Viewing all articles
Browse latest Browse all 9

Spirit

$
0
0

Przygrywa Ragana, kawałek Spirit, z albumu A long Delay Ago sprzed 2 lat.

Data ostatniej notki to 29 marca. Archiwum puste od tego czasu. Kolejna rocznica założenia bloga, o której sobie przypomniałem i coś podpowiedziało mi, że może coś jeszcze tu skrobnąć. Mały comeback. Może ktoś tu jeszcze zagląda?

Przestałem pisać… bo już ten format chyba się wyczerpał, bo mi się nie chce, bo nie mam czasu, bo moje życie jest właściwie dość szablonowe, bez szaleństw, bez większego codziennego zdumienia jak jeszcze parę niezłych lat temu. Bo gdzieś ten duch uleciał, bo nie ma weny.

Sarenka już śpi (ja cię kocham, a ty śpisz), a ja bloguję. Obejrzałem kolejny odcinek Californication. Wypiłem kolejne grzane piwo. Byłem na kolejnej lekcji angielskiego. Zjadłem kolejnego kebaba. Zaliczyłem kolejny dzień w fabryce. Kolejny raz jechałem autobusami linii 162, 131, 8, 105. Kolejna kartka wyrwana z kalendarza. Kolejny dzień podobny do dnia poprzedniego.I tak moje dni, malutkie kawałki puzzli, układają się w jakąś niekształtną układankę. Ale o czym to ja miałem…

 

Zbliża się koniec roku,  a ten rok myślę, że mogę zaliczyć do udanych.

- jest w związku już ponad rok, cały czas uczymy się siebie i czasami myślę, że spotkałem tę właściwą osobę, która przywiezie świeże pieczywko na peron, i której ja przygotuję codziennie śniadanie i zaparzę kawę, wyrzucę śmieci i zaścielę łóżko

- 4 wesela (z Sarenką wybawiliśmy się na Śląsku i Lubelszczyźnie)

- byłem w Turcji, pierwszy raz leciałem samochodem (z Sarenką i szwagrami)

- wyprawa pociągiem z kotem i generalnie kilka innych wycieczek, Wilno na weekend, 2x Podkarpacie

- zdobycie Pilska, niesamowite widoki przy czystym niebie

- kolejna wyprawa rowerowa, tym razem Tczew-Augustów (jakieś 580km w 10 dni + ciapągami drugie tyle)

- odjazdy w Spodku, ostatni koncert Pidżamy, zgubienie okularów

- kupno lustrzanki

- zmiana miejsca zamieszkania

- kilka odkryć muzycznych

- kupno czytnika ebooków/tableta 7′

- Off-Festival w Katowicach

- trzydziestka

- nieformalny rozwód/separacja rodziców

- zapisanie się na angielski od listopada

- parę książek (+ dziesiątki fragmentów darmowych rozdziałów książek z Onepress/Helion.

- kilka szkoleń

- zaniedbanie wielu spraw, kontaktów

- i parę innych lepszych momentów, imprez, wycieczek, śmiesznych sytuacji, łapanie cudownych chwil

- wypracowanie dobrych nawyków (pobudka ok 6:15, spokojne rozpoczęcie dnia bez gonitwy [szczęśliwi czasu nie liczą]

 

Na kolejny rok już pewne plany poczynione. Jak na razie:

- zamieszkanie z Sarenką (4 przeprowadzka w moim życiu), to już ten wiek, że w głowie myśli o zakładaniu rodziny, niż o głupotach

- kontynuacja koncertowych szaleństw, Opener, Off-Festival

- kontynuacja nauki angielskiego

- wyprawa rowerowa Augustów-Lublin

- zmiana komputera (po 5 latach już ten rzęch zaczyna mnie doprowadzać do szału)

- więcej spotkań

- podróże (marzy mi się Mazda Premacy, ale póki co jak się żyje z miesiąca na miesiąc, to niewielki % udaje się odłożyć do skarpety)

- przygody kulinarne

- oszczędzanie w kryzysie

- pozytywnego nastawienia do życia nie tracić

Wish me luck ;]


Viewing all articles
Browse latest Browse all 9

Latest Images